„Jedyną stałą jest zamia!” Na dźwięk tych słów na naszych ustach mimowolnie pojawia się uśmiech. Dlaczego? Ponieważ był to jeden z ulubionych „tekstów” naszego byłego szefa. Tylko co to tak właściwie ma wspólnego z nieruchomościami?
„Jedyną stałą jest zamia!” Na dźwięk tych słów na naszych ustach mimowolnie pojawia się uśmiech. Dlaczego? Ponieważ był to jeden z ulubionych „tekstów” naszego byłego szefa. Nie zawsze i nie we wszystkim udawało nam się zgadzać. Często nasze cele i priorytety były odmienne, ale jedno jest pewne, to sformułowanie nie dość, że było w stu procentach prawdziwe, to do tego odnosi się do każdej sfery naszego życia. Z każdym rokiem nasze życie i doświadczenia kreują naszą codzienność. Najpierw jesteśmy dziećmi, w każdym aspekcie naszego życia potrzebujemy opieki naszych rodziców. Później wchodzimy w wiek dojrzewania i doświadczamy okresu buntu przeciwko wszystkiemu. W kolejnym etapie zaczynamy poszukiwać swojej drogi, sensu życia, sposobu na siebie. Następnie najczęściej poznajemy osobę, z którą dzielimy nasze zmiany, pojawiają się dzieci, które dorastają, wchodzą w okres buntu, dorastają, opuszczają rodzinny dom i tak cykl życia kręci się w kółko.
W ślad za wszechobecnymi zmianami w naszym życiu podążają myśli dotyczące wynajmu, bądź zakupu nieruchomości. Jeszcze dwie dekady temu zakup pierwszego mieszkania kojarzył się z podjęciem decyzji „na całe życie” i kredytem na 30 lat. Dzisiaj powoli, stopniowo podejście do obrotu nieruchomościami się zmienia.
Idziemy na studia, często do obcego miasta, więc zaczynamy eksperymentować z wynajmem mieszkania. Często, w ciągu przeciętnie pięcioletniego czasu trwania edukacji kilkukrotnie zmieniamy lokalizację. Idziemy do pierwszej pracy, w naszym życiu osobistym i rozwoju następuje wiele zmian, zmian, które często kształtują nas na całe życie. Przychodzi w końcu upragniony moment i możemy podjąć decyzję o zakupie pierwszego mieszkania. Nasze dochody najczęściej nie są jeszcze duże, mamy ograniczoną zdolność kredytową i niewielką ilość zgromadzonej gotówki. Niemniej lepiej zaciągnąć kredyt niż płacić komuś pieniądze za wynajem mieszkania!
Często na tym etapie decydujemy się na zakup kawalerki lub małego mieszkania dwupokojowego. Spędzamy mnóstwo czasu przykładając się do tego, aby nasze pierwsze „M” było tym wymarzonym, stało się naszym DOMEM. Temu procesowi towarzyszą niezliczone wątpliwości oraz emocje. Od strachu o to, czy podejmiemy właściwą decyzję do euforii na myśl o rychłej przeprowadzce. Nabieramy wiedzy i doświadczenia, które wielokrotnie przyda nam się w przyszłym życiu. Warto w tym miejscu nadmienić, że w tej sytuacji nieocenioną wartością jest skorzystanie z usługi pośrednika oraz doradcy finansowego, którzy nie tylko przeprowadzą nas przez ten zawiły proces, ale pomogą uniknąć czyhających na nas pułapek.
Dalej w zależności od sytuacji, poznajemy swojego partnera, bierzemy ślub, pojawia się pierwsze dziecko. Z czasem może i kolejne potomstwo. Przychodzi moment, w którym obecna nieruchomość przestaje nam wystarczać. Jest za mała, nieustawna, nie dokładnie w tej lokalizacji, która nam odpowiada, bo za daleko mamy do przedszkola i zbyt dużo czasu tracimy na dowożenie dziecka. Powodów jest mnóstwo, niemniej jest to w XXI w. naturalna kolej rzeczy. W końcu dojrzewamy do myśli, że czas na zmianę i zaczynamy rozglądać się na czymś większym.
Czas biegnie, dzieci dojrzewają i ani się obejrzymy, jak wylatują najpierw na studia do innego miasta, a nim przyjdzie nam do głowy, że to stanowczo za wcześnie, zakładają własne gniazda. Początek jest dziwny, niby cieszymy się na nowo wolnością, ale szybko okazuje się, że jakoś tu pusto i większość przestrzeni jaką posiadamy pozostaje niewykorzystana. I znów w naszej głowie pojawia się pomysł, że może trzeba coś zmienić, bo w końcu sprzątanie, utrzymanie i ogrzanie 150 m2 nie ma sensu, trzeba pomyśleć o czymś mniejszym.
Tak właśnie w obecnych czasach toczy się krąg życia związany z naszymi potrzebami mieszkaniowymi i całe szczęście do przeprowadzenia jest to o wiele łatwiejsze i tańsze niż mogłoby się wydawać. Dlatego jeśli czujemy taką potrzebę nie bójmy się robić kroku na przód, bo w całym naszym życiu JEDYNĄ STAŁĄ JEST ZMIANA!